niedziela, 12 sierpnia 2012

Rozdział 9




Muzyczka
Rozdział 9 :
...- Zaraz zaraz gdzie jest Alex i Harry...???-Zapytałam wszystkich... czyżby sie coś kroiło??
-Poszli do sklepu .. po cos tam..- powiedział Niall- z mina typu " o nie nie tym razem nie powiem jej"
-Niall kochanie po co poszli...??
-Nie powiem Ci bo wszystko zjesz...
-Co??? wypraszam sobie nie jestem az takim głodomorem jak Ty a tak po za tym odkupujcei mi z Zaynem żelki bo będzie wojna.. która i tak przegracei lub bede was codziennie w nocy nawiedzała jako zjawa i juz nigdy więcej nie zaśnecei- a każdym wypowiedzianym zdaniem co arz bardziej nachylałam sie nad Niall nei tak, zeby go pocałowac tylko nastraszyć...- chcesz tego naprade chcesz??
-Nie..-powiedział preżanony Niall...
-A ja tak- powiedział Zayn- to może być ciekawe..e- popatrzyłam na niego - No co??
-Nic.. dawno poszli do tego sklepu??-zapytałam.. nagle do mieszkania weszli Harry, Louis i Alex śmiali sie z czegoś...- ooo wróciliście .. z czego ha?
-Z ciebie- spojrzałam na nich dziwnie..- bo wiesz zastanawialiśmy się jaką miałąś mine jak twoja mama powiedziała ci, ze zamieszakmy z chłopakami- zrobiłam smutną mine a w ocach zebrały sie łzy.. jak pomyśle o tym,  ze będę musiała z nimi spędzać aż tak dużo czasu.. to na serio mozna się załamac..;/-Ej młoda nic Ci nie jest... ostatnio byłaś w takim stanie jak powiedziałam ci o Gerardzie- o ja jebie jak Alex lubio sie nade mna znęcać... a ja miałam ochote się rozpłakac..;( co mi odbija..? nagle sobie coś przypomniałam ...
-Włąśnie- mój  humor momentalnie sie zmienił...- miałam sie na tobie zemścić za mojego pluszaka wiesz jaka była dzisiaj w nocy burza a ja nie miałam sie do kogo przytulic...- Zayn kaszlną ... a ja zrobiłam dziwną mine to tak jakby sie przyznał...
-Eeee.. to było przyjśc do mnie i Demi...
-Taaa, zeby zostać stratowaną nie dizęki poszłam do Lou i Harrego ale nei wiem jakim sposobem dostałam od niego w kręgosłup który nadal boli.. dziekuje Harry...- powiedziałam z wyrzutem...- a tak po za tym to...ja nie zgadzam sie na wspólne mieszkanie to będzie jak kabaret 24 na dobe...
-Czyli w moim i Aex świecei sie nic nie zmieni tylko, ze zamiast być jedynym klaunem w naszym życiu będziesz miałą wsparcie ..
-Ha.. ha. ha.hahah ale smieszne Demi normalnie zaraz padne..
-Oj dobra.. przykro mi Channel ale Ty i dziewczyny musicie z nami zamieszakc bo inaczej będziemy mieli kłopoty...- o ni eteraz przegrałam i to wqiedziałam..
-Dobra niech wam będzie ale ja zajmuje największy pokój... i chce misia...
-I co jeszce ?-zapytał harry..- Moze frytki do niego..
-Nie.. ale skoro już wspomniałes to zjadłabym frytki idziesz Niall do KFC???
-Na takie pytania u mnie jest tylko jedna odpowiedź..;D odpowiedział mi Niall...
-Dobra .. to chcecie coś...-zapytałam ale miałam nadzieje, ze nic nie chca..;D
-Nie... - odpowiedzieli mi churem..
-Nie to nie będziemy was zmuszać...- odpowiedział im Niall.. i udaliśmy sie w strone drzwi, gdzie załozyliśmy buty i udaliśmy sie w strone KFC- a mozę odwiedzimy pizzernie.. zobaczymy co Ci odwali tym razem..
-Ale śmieszne no normalnie padłam..;D
-Oj wiesz, ze żartuje -do KFC mieliśmy nie daleko...więc doszliśmy tam w pietnaście minut...na miejscu nie obyło sie bez fanek i autografów... ale byłam przyzwyczajona zawsze tak było gdy gdzieś wychodziłam z Lou... kiedy Amazonki dały mu juz spokój trwało to dobre pół godziny.. poslziśmy zamówić.. ja wziełam frytki i pudło kurczaka oraz mój napój który wielbie Cole natomiast Niall kubełke kurczaka nuggetsy i jakas kanapke i temu podobne oraz duża Cole... jeszcze raz ktoś mi wypomnie, ze dużo jem a pokaże im Niall'a .. ale musze przyznać, zę kiedys też tyle zjadłam a zjedzenie tego nie było dla mnie problemem..- Dobra a tak z zupełnie innej beczki -zaczoł Nialler gdy skończyły nam sie juz wszelakie tematy do rozmowy- Dlaczego nie chcesz z nami zamieszkać??
-Niall to nie tak, ze ja nie chce z wami zamieszakć..ja nie chce zamieszakć z Zayn'em ipo częsci z Harrym..
-Ale dlaczego to Zayn był powodem dlaczego narobiłas nam wtedy wstydu?/
-Pocześci.. ale Harry też bo on mnie chyba próbował poderwać w tesco na dzień przed tym jak was poznałam i jak ich dostała ataku..
-Hejj zaraz zaraz to ty byłąś tą laska która Zayn całował sie w klubie o której opowiadał nam przez cały dzień co mu nigdy sie nie zdarzyło- poczułąm takie przyjemne ciepełko w brzuchu i uśmiechnełam sie- i pierwsza alska w historii która nie chciała gadać z Harrym- azsmiałąm sie..
-Wiesz.. lubie robić nie które rzeczy jako pierwsza... wiesz czuć sie wyjątkowo..- uśmiechnełam sie... a tak po za tym to Ty podobno byłeś z nim w tym klubie gdzie wtedy byłes gdy ja z nim "rozmawiałam"..
-Nazwijmy to rozmowa.. a wiesz gadałem z fankami jakoś nie za bardzo chciałem isć do tego klubu.. ale Zayn mnie prosił, zebym z nim poszedł, zeby Zayn niczego nei dowalił ale jak go zobaczyłem z taka dziewczyną to nie mogłem mu przeszkodzić..;) nie wybaczył by mi tego...
-Dobra skończmy ten temat- musiałąm go zakończyć bo wiedziałąm,z e jak dłużej tego posłucham to będę tam siedziała czerwona jak burak...-ejj Niall o kim Alex mówiła wiesz, jak moja mama przyszła mówiła o jakies kobiecie która pisała jakieś rzeczy do Harrego..
- o Caroline..- spojrzałam na niego spod byka z dziwną miną..- była Harrego...
- Skoro to była Harrego to o co jej chodziło z "Takie rzeczy do dziecka pisać"
-Ona jest starsza....
-o ile??
- o jakieś 20 lat - o mało sie nie zakrztusiłam cola która akurat piłam...
-Co?? on lubi takie strasze laski..
-Tak i chyba do siebie wrócili.. a myślałem, ze uparł sie na Cb..
-Ooo szkoda... - Niall na mnie spojrzał..- a Juz miałam nadzieje, ze między nima Alex cos będzie...
-Szczerze wątpie i o ile mnie wzrok nie myli to Alex ma cos do Twojego brata...
- O fuuu.... no co ty gadasz widzieli sie tyle razy i ja tego nie zauważyłam ... nie zostane chyba Szerlokiem Cholmse(nie wiem jak sie to pisze) w przyszłości;(- zrobiłam smutną mine na co on tylko sie uśmiechnoł..- ej dobra ja już zjadłam a Ty??
-No ja też... zbieramy sie??
-Tak...- odnieslismy tace z pamierkami i temu podobnymi rzeczami... i wysliszmy po drodze spotkaliśmy paparazzi którzy zaczeli nam robić zdjecia kolejna rzecz którą znałamz  tego, że byłam siostrą Lou olaliśmy ich  i wróciliśmy do domu...
-Ej ludzie mówia o was w telewizji..
-Co??- zapytał zszokowany Niall..
-No chodźcie...- weszliśmy do salonu gdzie siedziała reszta...gdzie zaczeliśmy słuchać.." Niall Horan z One Direction chyba nie jest już do wzięcia...został przyłapany wraz z piękną pieknoscią.. siostrą kolegi z zespołu Louisa Tomlinsona czyli Channel Tomlinson... para została spotkana w KFC gdzie razem zjedli obiad.. Para usmiechała sie do siebie i mówiłą czułe słówka.." Ja i Niall wybuchneliśmy smiechem.. po chwili gdy się opanowaliśmy :
-Awww ale mam fajnego chłopaka normalnie cud miód malina jest taki romantyczny zabrał mnie na obiad do KFC gdzie sama za siebie płąciłam .. - zasmiałąm sie ponownie-  prawda, zę mam przystojnego chłopakak Demi??
-Tak tworzycie taka piękna pare... pasujecei do siebie - powiedziałą z grymasem Dem...
-Ejj a ja myślałam, ze .. a zreszta musze z wami pogadać tylko jakies pięć osób mi przeszkadza...- powiedziałą Alex...
- Ej- odezwali się chłopacy..
-Dobra to my może na serio juz pujdziemy zacznijcie sie pakowac...- powiedział Liam
- Musiałeś przypominac...-powiedziałam z grymasem- dobra na serio ale ja nie szukam domu Louis sie zdeklarował matce więc niech on sie stara...
-Moze lepiej nie.. -powiedział Liam - to może sie źle skonczyć tak, ze ja i Zayn znowu będziemy musiali sapc na podłodze...
- Nie martw sie ajk bedziecei musieli to przyjme was do mnie - poweidziałam z uśmiechem..
-Co?? jak mozesz mnie zdradzac kobieto??- powiedział ze smutkiem Niall
-O przepraszam kochanie - podeszłam do niego i dałam buziaka w policzek...- Już lepiej... w takim razei jak by to zrobimy tak, ze ja wezme Nialla do siebei a wy pójdziecie na jego łóźko...
-Dobra.. to mu juz idziemy zanim jakies jeszce głupsze pomysły przyjdą jej do głowy - powiedział zły(?) Zayn chyba wie, ze to na żarty... chłopcy wstali i udali sie do wyjscia..
-Pa....dobra dziewczyny czas porozmawiac tak wiecie naprawde w sensie powiedzieć sobie prawde... porozawiać o chłopkach i o tym  naszym wspólnym mieszkaniu z chłopkami...- powiedziała do dziewczyn.
-Właśnie czy Twoja mama całkiem oszalała.. rozumieim, ze sie martwi no ale bez przesady...- powiedziała Alex
-Demi a Ty co o tym myslisz...-zapytałam Demster...
-Mysle, ze to nie jest nawet takie złe .. tylko Cb i Zayn'a trzeba będzie pilnowac bo po tym co dzisiaj w nocy zobaczyłam to się zaczełam o was bac...
-Przepraszam bardzo.. co??!!- krzyknełam .
-No byłam dzisiaj u ciebie jak zaczeła sie burza i co zobaczyłam.. iebie i Zayna i to przytulonych do siebie na szczęście w ubraniach... ooo żebyś zobaczyła jego mine jak był przy tym i opowiadałam o tym chłopakom... - O boze ona nas zobaczyła myślaąłm, zę ma wiecej oleju w głowie i o ty nikomu nie powie...
-A Harry jak zaragował...
-Harry.. normalnie a jak miał zaraogować... przecież ma dziewczyne..
-Weź lepiej nic nie mów o tej staruszce..- powiedziałą Alex
-skoro Harry chce mieć laske , której za kilka lat będzie musiał szukać porządnego domu starców to jego sprawa- powiedziała Dem- a teraz opowiadaj ska on wzioł sie w twoim łóżku .
-lunatykował??-wiem, ze to głupie ale Dem sie dzisiaj nie popisała i bardzo mozęliwe, że mi uwierzy...
-Taa jasne a ja jestem blondynką-wtronciła sie Alex.. chciałąm coś powiedzieć ale mi przerwała - naturalną blondynką...
-Dobra koniec ... - powiedziałam
-o nie ma żadnego konca opowiadasz jak to się stało...- powiedziała Dem
-A wiec jak dobrze wiesz Alex zabiła Gerarda..
- o przesatń juz o tym Gerardzie to był tylko miś... co prawda miał być świadkiem na twoim ślubie ale skoro go juz nie ma tą fuche moge zgranac ja...
-O nie ty na pewno nie zostaniesz.. juz predzej wziełaby na tą fuche Louisa...
-Dobra opowidaj dalej!!- krzykneła Dem .. opowiedziałąm im  o tym co działo siew  nocy i oczywiscei znowu podkresliłam,z ę to wina Alex..
-Co?? a to mozę moja wina, że Zayn "pomylił" pokoje i wszedł do twojego zamist do tego co dzielił z Liamem.. ale nei martw sie jak bedziemy juz razem mieszakć to spokojnie będzie mógł udawać, ze pomylił pokoje. tylko nie wiem czy wtedy też będziesz go tak wspaniale witać...
-Dobra Alex skończ a tak po za tym Channel chłopaki zaproponowali nam...

Wiadomość!!!
Mam dla was bardzo złą wiadomość albowiem Klaudia postanowiła zrezygnować z pisania tego bloga co nie oznacza, ze on się kończy.. będę go dalej prowadziła tylko sama i może nie będzie tak ciekawy... ale może was czymś zaskoczę ;) Przepraszam za błędy i za to, że taki nie za bardzo ale obiecuje, ze teraz juz będzie w miarę ciekawie ;)
Proszę jak wchodzicie na bloga i go czytacie to komentujcie może być nawet wrednie ;)
Natalia ;)


2 komentarze: