Łączna liczba wyświetleń
środa, 15 sierpnia 2012
Rozdział 10
Wonderwall
-Dobra Alex skoncz a tak po za tym Channel chłopaki zaproponowali nam abyśmy poszły na ich koncert... - powiedziałą Dem
-Nie dosc, ze musze z nimi zamieszakc to jeszcze mam chodzić na ich koncerty??-zapytałam...
-Tak... Bo Harry powiedział, ze on nie bedzie mieszkał z osobą która nie zna ani jednej ich piosenki..- odpowiedziała Alex
-Ale ja znam ich piosenki..
-Tak ale ja nie znam.- powiedziałą Alex.
-Channel czy Ty to widzisz.. przez nia będziemy musiały słuchać ich wycia...
-Ja ci dam wycia... - do pomieszczania wpadł Zayn...Mina Demi bez cenna..
-Powiedziałam wycia chciałam powiedziec bardzo pieknego wokalu a już zwłaszcza tego przystojniaka o pieknych ciemnych oczach i włosach o jakich marze... co ty tutaj robisz?
-Zapomniałem bluzy...
-Nie musiałes sie po nia wracac ... jak już będziemy razem mieszakc- Dem spojrzała na mnie a ja taki zaciesz, ze szok...- a tobie co, ze sie tak uśmiechasz??
-Mi?-zapytałam - nic... poprostu sobie coś wyobraziłam .. prawda Alex, ze mam cudownego chłopaka... i w ogóle jest taki słodki i te jego farbowane włosy normalnie cud miód malina...
-Naprawde sprawia ci radosc .. takie cos...- zapytał Zayn bez ukrywanej złosci
-Takie co?- zapytałam - przeciez to prawda...
-Prawda??... wiesz co ma już tego dość!!..- krzyknoł wzioł bluze i wyszedł..
-O co Ci chodzi?- krzyknełam za nim..- no bo ja już sama nie wiem - powiedziałam do siebie..
-Jak to nie wiesz.. nie widzisz, ze on sie w tobie zakochał... i podobno nawet ci powiedział, ze Cię lubi i to w ten sposób.. a Ty nadal nic tylko sie uganiasz za Niallem...- powiedziałą do mnie Dem
-ja sie nie uganiam na serio Ty i Zayn nie zauwazyłyście, ze to na zarty.. serio chyba nawet Louis to zauwazył tylko nie wasza dwójka...
-ja nie... na serio.. - powiedziała Alex...
- to idź do okulisty.. Dem my na serio nic między nami nie ma .. i jestem pewna, ze to samo Niall powie Zaynowi.. znaczy jesli sie go zapyta..
-To znaczy, ze wy tak na zarty tak?-
-tak Dem na żarty nie mogłabym z nim byc ... nie potym co mi powiedział w KFC...
- a co on ci powiedział...
-nie ważne.. ma do was prośbe jak będziemy juz z nimi mieszkały to będziecie pilnowac mnie, żebym nie lunatykowała...
- przecież ty nie lunatykujesz...
- racja ale moge zacząć.. widziałyścei mojego phona...
- a nie w twoim pokoju...- odpowiedziała mi Alex...
-Możliwe.. - poszłam do pokoju.. i wróciłam sie - kiedy jest ten koncert??
-za tydzień...- poszłam do swojego pokoju i wziełam telefon gdzie była wiadomosc od Zayn'a "ja już naprawde nei wiem czego Ty chcesz .... Harry ma dziewczyne(fuj) to zaczynasz flirtować z Niallem.. coś czuje, ze między nami nic nie będzie.." nie odpisywałam mu skoro jest taki głupi... chociaż miałam ochote napisac "KOCHAM CIĘ!!!" ale no bez przesady ile my sie znamy... tydzień... kochany głupek usi mu chyba na mnie zalezec skoro tak bardzo jest zazdrosny o ta akcje z Niallem..
postanowiłam napisac do farbowanego... j- ja N- Niall
J-"Heja:) co porabiasz??"
N- "a nic ciekawego .. siedzimy z chłopakami i gadamy wiesz, ze oni uwierzyli, ze my jesteśmy parą.. Zayn się do mnie nie odzywa..."
J- "Hah wariaty.. nie przejmuj sie Zaynem... przejdzie mu .."
n- "Taa no wiem w końcu zakuma.. wiesz skoro juz jesteśmy parą.. (hahahaha) mozę wybierzemy sie do kina graja podobno świetny film.."
J- "Jasne.. kiedy?"
N- "seans jest dzisiaj o 20... piszesz sie.."
J- "janse tylko wiesz ja już powiedziałam dziewczynom, ze my to na żarty więc mozę weźmiemy tez je tylko chłopakom nic nie mów, ze one idą.."
N- "Janse to wpadne do was tak jakos o 19:30... a moge wziaśc chociaż jednego?"
J- "No pewnei a kogo?"
N- "Niespodzianka..:)"
J- "Dobra niech Ci będzie"
Tymczasem u chłopaków... Zayn..
Wpadłem do domu jak oparzony chłopaki już tam byli...
-A tobie co?- zapytał Liam..
-Ona mnie juz naprawde wkurza ... czy ona jest ślepa... -zapytałem i nie czekajac na odpowiedz wyszedłem z pokoju... jeju dowaliła z tym Niallem a myślałem, że nie chciała sprawiać przykrosci Harremu i dlatego między nami nic na razie nie moze być...moje rozmyslania przerwało pukanie do drzwi...
-Heja moge na chwile.. - powedział liam..
-Janse o co chodzi...
-Chodzi o Channel czy ty się w niej zakochałes...
-Stary ja juz sam nie wiem niby o niej cały czas myśle i temu podobne rzeczy a jak zobaczyłęm ją dzisiaj z Niallem to az sie we mnie krew zagotowała... nawet nie wiesz jak chciałbym być na jego miejscu wtedy.. i jeszcze jej ta gatka jak zaczeła słodzić o nim jak tylko wróciłem sie po bluze..
- ej zcekaj czekaj czy ty wziełes to na powaznie to z Niallem ja myślałem, ze to na zarty wiesz ona i Niall przez to co powiedzieli w telewizjii. wiesz nie sadziłem, ze ty i chłopaki jesteście na tyle głupi, zę w to uwierzyliscie ...
-O czym ty mówisz...
-Mówie o tym, ze on i Channel tylko udawli... wiesz robili sobie żarty... a wy jak jacyś idioci wzieliscie to na serio. I jesli ma być szczery to ja bym na twoim miejscu wykorzystał to, ze wkrótce bedziemy razem mieszkac..
-Tylko jak... no normalnie wiesz.. rób małe kroczki bądx zazwyczaj blisko niej .. doradzaj jej .. zostańcie na razie przyjaciólmi skoro ona nie chce niczego wiecej...
-Ja nie wiem czy ona nie chce niczego wiecej tylko na to to wyglada...
-Dobra atak po za tym stary Niall ma dla Cb jakaś sprawe... wiesz pewnie chodzi o to, zebyś pioszedł do sklepu bo mu sie nie chce.. i pyta sie zy nie jesteś na niego zły... i miałem ci wytłumaczyć sytuacje
-Nie nie jestem... niech tu przyjdzie...
-Dobra zaraz go załowam...-wyszedł po chwili do mojego pokoju przyszedł Niall..
-Hej Zayn powiedz mi, ze nie wziołeś na serio tej akcji z Channel tak jak reszta tych wariatów??
-Wziołem-powiedziałem a Niall zrobił mine typu no chybase zartujesz... - ale Liam mi wszystko wyłumaczył..
-To dobrze.. słuchaj stary.. bo dziewczyny zaprosiły mnie do kina na taki film.. i pozwoliły wziośc mi jednego z was a ze wzgeldu, ze bęzie tam ta mała CZarownica postanowiłem, zę wezme cb...
-Słuchaj stary ja nie wiem czy ona się na mnie nie obraziła bo troche na nią przez cb naskoczyłem...
-janse tylko wiesz ty powiesz chłopakom, ze idziesz gdziś indziej dobra?
-czemu ?
-po prostu ja i Channel nie chcemy wyprowadzać tych idiotów z błędu..
-Dobra.. powiem, że gdzieś indziej ide coś sie wymyśli...
-dobra bądź gotowy na 19..
-Yhym...
Rozmyslenia Alex (uu ciekawe co w jej głowie sie dzieje)
ja już sama sie gubie w tym wszystkim niby Channel i ten cały mulat na siebie lecą a ona ma coś do Niall'a. Ludzie na serio jacy my wszyscy głupi jesteśmy żeby w takei rzeczy uwierzyć przeciez prasa moze sobie wszystko wymysleć.. nawet to, ze Channel i Niall sa parą. Oo ciekawe coo nich pisża na Twiterze.. Już sobie wyobrażam co Amazonki piszą o Chann... dobra nie ważne... niech se piszą ważne, że to nie prawda... Zastanawiam sie jak by tu wyswatać Tę ciekawą dwójke .. ale nic mi dobrego nie przychozi do głowy nagle dostałam esa od Żąrłoka.. "Słuchaj jest akcja idziemy dziisja do kina(19:30 macie byc gotowe) znaczy Ty, Dem, Channel, Zayn i Ja do kina .. ma opcje aby pójśc do tego kina i ulotnić sie, żeby Zayn i Channel zostali sami i pogadali szczerze.. co ty na to ?piszesz się?" odpisałąm mu "Janse" i poszłam powiadomić o naszym planie serio mówiłm jej o nim ze 20 razy za nim załapała... nagle do pokoju wpadła uśmiechnięta Channel...
-a ty młoda czego sie tak szczerzysz..?? Niall Ci powiedział kto z nami idzie do tego kina?
-a Ty skad wiesz o kinie dopiero miałam wam o tym powiedzieć... uu Niall zarobił sobie minusa... a ty wiesz kto idzie? i na co idziemy? jak wiesz prosze powiedz... - zrobiłą mine a'la kot ze Shreka...
-Channel i tak dobrze wiesz, ze na mnie to nie działą wiec nie rozumiem po co robisz to mine .. i nie powiem Ci nic bo nie bedzie niespodzianki a tak po za tym to ubieraj sie bo jest 18:30 a mamy byc gotowe na 19:30 i ja nie chce, żeby oni czekali...
-niby po co idziemy tam z Niallem i znajac niego z Liamem nie musze sie dla nich stroić...
-Znasz go dopiero dwa dni... idź sie szykuj...
-Dobra załoze ta bluze z napisem ; "darmowe całusy" dobra?
-myśle, zę im to sie spodoba- wtrąciłą sie Dem.. - Chann spojrzałą na nia dziwnie i poszła do swojego pokoju po 45 minutach wróciła tak ubrana: http://ak2.polyvoreimg.com/cgi/img-set/cid/56323102/id/4qYZxYaWRYme-HsbQnlZwQ/size/y.jpg
-Dobra jestem gotowa... widzisz ja tonie ty nie potrzebuje godziny aby sie wyszykowac...
-miała byc tam z napisem....
-Tak ale po ym co Dem powiedziała jednak z niej zrezygnowałam...
-jasne potrzebujesz 45 minut a ja 15 minut mam jeszcze i zdąze;)- jak ja uwielbiam sie z nią kłócić.. poszłam do pokoju ale nie mogłam nic fajnego nzaleśc.. bosz Alex przeciez Ty tam będzie tylko przez chwile ogranij się... cos czuje, ze nie zdąże..
Jeszcze żaden rozdział nie pisało mi się tak ciężko.. no na serio sama nie wiedziałam co pisze wiec przepraszam staram sie pisac ciekawie ale to mi nie wychodzi ;/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podoba mi się. <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/