niedziela, 5 sierpnia 2012

Rozdział 8 i przepraszamy...


Muza ♥!

Rozdział 8
-A co ty tu robisz?- zapytałam moja rodzicielke..
- To juz nie moge odwiedzić włąsnych
dzieci??- spytała..
-Mozesz.. oczywiscei ale dlaczego nei zadzwoniłaś??2
- chciałam wam zrobić niespodziankę ! –powiedziała uśmiechnieta.
- mamo a nie możesz przyjść za 15 minut .. ? – wtrącił się Lou. Lou ? nawet nie zauważyłam kiedy przy mnie stanął..
- oddaj mi to Alex! To moje prywatne smsy ! nie cztaj tego ! – darł się Harry biegnąc ze schodów ee w samym bokserkach.
- wyluzuj Haroldzie ! weź jak możesz pisać z tą staruchą.Bożee jaka z niej pedofila takie sprośne rzeczy pisać do dziecka ! – powiedziała Alex. Boże taki Sajgon w tym domu! Wszyscy chodzą pół roznaglizowani po domu kiedy moja mam przyszła !.
- pokaaaaaaż! – wydarła się Dem z kuchni. I nim Si obejrzałam była już przy Alex.. chociaż  jedna mądra w szlafroku paradowała .
- mamo.- ”wyciągnęłam” ją zza drzwi z Louisem
- możesz poczekać za drzwiami 5 minut ? – sztuczny uśmiech
- ale dlaczego ? co tam się dzieje ?! co to za krzyki . i czemu tamten młodzieniec był w nie odziany ?!
- był odziany – powiedział Lou. – miał bokserki mamo.
- co ? jakie znowu bokserki ! wszystko było mu widac.
- mamo ! wszyscy takie teraz noszą. Tzn wszyscy chłopcy. Louis też ma na sobie prawda Lou ? pokaż mamie.
- co ?
- niee ! nikt mi nic nie będzie pokazywal ! – uniosła mama  głos – chcę wejść do mieszkania. Channel Lauro Tomlison co tutaj się dzieje ?!  pamiętasz jaka była umowa ?zamieszkasz z dziewczynami sam apd wraunkiem , że będzie grzecznie. A nie jest grzecznie !  jacyś obcy wam chłopcy paradują nie odziani!
- mamo są odziani. – odezwał się Lou.
- mamo  mam prawie 18 lat ! przestan się tak o mnie martwić . aa tak po z atym to wina Lou. To jego koledzy. On ich sprowadził. Na siłę. J oczywiści enie chciałam ale  on się uparł , że będzie fajnie i w ogóle. – wypaliłam . ale w kopałam Lou… dobra nic mu się nie stanie. Mama mu nic nie zrobi. Jest nad opiekuncza w stosunku do mnie. Dziewczynkami się tak nie martwi jak o mnie. Louis’em tez się tak nie martwi jak o mną.
- co ? Louis !?
-Mamo chodź ja Ci wszystko wytłumaczę chodź do parku przejdziemy się. Wytłumaczę Ci wszytsko bo to duzo by tu opowiadać – zmierzyl mnie wzrokiem Lou.
- eeeh no dobrze. A Ty młoda panno szykuj się na powazna rozmowe – zrobiła grozną mine i oddaliła się wraz z Lou. Szybko weszłam do domu.
- eeeeej słuchajcie szybko ogarnijcie się. Moja mama przyjechała ! róbcie porządek i odziejcię się błagam was zaraz tu przyjdzie mamy 5 minut żeby ogarnąć ten Sajgon szybko !. – krzyknęłam . wszyscy zerwali się i zaczęli ogarniać.


godzine pozniej

mnęla już prawie godzina a Lou z mama nadal nie ma .. wszyscy siedzieli w salone i ogladali TV. Ja leżałam sobie na lozku w moim pokoju… rozmyślałam nad wszystkim.czemu  moja mama tak się o mnie martwi. Mam już 18 lat ! jest nad opiekuncza. Wkurza mnie to powoli… wkońcu wybuchne i powiem jej przez przypadek o kilka słów za duzo ;x no ale nie moja wina , żę przesadza. Jakbym miała 15 lat to rozumiem , no ale mam 18! Eeh dobra. Ciekawe za ile wróćą i czy Lou coś zdziałał..
hmm. Zayn. Czy coś do niego czuję.. nie wiem sama. Chyba tak. Na pewno go nie kocham nie..
boże bardziej zauroczenie i to porządnie. Ten chłopak ma coś w sobie, przyciąg….aha o wilku mowa .
- Hej , mogę – zza drzwi wyłonił się Zayn
- jasne – uśmiechnęłam się promniennie. – Co Cię do mnie sprowadza ?
- A co nie mogę tak przyjsć Cię odwiedzić ?
- Nie no możesz , możesz. – siedzieliśmy w ciszy bite 5 minut. Nie wiem jak mu ale mi ta cisz nie przeszkadzała. Przy Nim mogę siedzieć i sięnie odzywać ani nic nie robić.
- Więc . – przerwał ciszę ; o
- więc – powtórzyłam.
-Możemy pogadać tak na serio .. o Nas ?
- eeem , yym . t-tak – wyjąkałam . o kurde.
- wiesz .. naprawdę mi się podobasz.. nie chcę niczego zepsuć. No wiesz.. podobasz się też Harremu a my wies. -
- Tak wiem , że mu się podobam zauważyłam to.- weszłam mu w zdanie . – przepraszam mów dalej..-chyba go trochę z dekoncetrowałam przerywając mu .. ale cóż stało się.
- eee m , no i my w zespole mamy taką zasadę , że jak 2 chlopakom się podoba ta sama dziewczyna to odpuszczamy… no alee ja no byłem pierwszy tak jakby.. no bo wiesz.. w klubie. No . on jeszcze Cię nie znał noo i ten Ty mi Si enaprtawdę podobasz zalezy mi na Tobie  i właśnie nie chce też zepsuć relacji miedzy mną a Harrym dlatego najpierw muszę z Nim jakoś pogadać noo wyjaśnić .ee.
- rozumiem . mi też na Tobie naprawdę zalezy. Też mi się podobasz. Może ja też spróbuje pogadać z Harrym ?
-hmm no nie wiem. No ale może to dobry pomysł warto spróbować..
- eehm to jak nie spieszymy się ? – uśmiechnęłam się .
-jasne – odwzajemnił uśmiech . wstaliśmy i cmoknęliśmy się w policzek na znak zgody i akurat w tym  momenciu musiala wejść mojaa MAMUSIAAAAAAA.
-Chaneeel ! ? – Osz kurwa(brzydko powiedziane) ma babka wyczucie czasu..;D
- To moze ja wam nie będę przeszkadzał.. pójdę pogadać z Harrym..- powiedział Zayn.. ooo zemszcze sie!!! i.. uciekł..
-Tchórz!!- krzyknełam za nim za moja mamą stał Louis i po prostu sie śmiał nie stał w moim pokoju tylko w korytarzu ja jako mądra siostra podeszłam do drzwi i zamknełam mu je przed nosem...
-Channel.. czy mozesz mi wytłumaczyć co to było???- moja mam była wsciekła nagle przyszła mi do głowy straszna myśl a co jeśli każe mi wracac do domu o nie tego bym, nie przeżyłą nie mogłabym chodzic na imprezy.... to tak jakby straciła osobowość..
-To był kolężenski buziak .. bo wiesz ja i Zayn obmyslelismy plan jak zemścic sie na Alex za to co zrobiła z moim misiem..
-z jakim misiem...???
- Czy to oznacza, ze nie pamiętasz Gerarda??
-To ten miś którego nie chciałąś oddac Lottie.. ani Louisowi na pamiatkę..
-Mamo ja już powiedziałąm ten miś będzie swiadkiem na moim slubie ale dobra miejsza o to o czym gadałaś z Lou??
- O twoim zerwaniu z Matt'em - od razu zrobiło mi się jakos smutno..
-Mamo tu nie ma o czym gadać.. co dokładnie Ci powiedział?/
- O wszystkim , o tym, ze ta dziewczyna jest w ciąży.. i postanowiłam razem z Louisem, ze wzgledu na pewne rzeczy- wiem co miałą na myśli ale widocznie bała się to powiedziec na głos ponownie..- ty i dziewczyny na pewien czas zamieszkacei z chłoapkami a najlepiej na stałe...
-CO?!!!!!!!!!!!!!!????????????- mwydarłam sie chyba na cały dom i nie miałam na myśli tylko naszego mieszkania...- mamo nie mozesz mi tego zrobić mi całkime odbije jak będę musiała z nim sedzac tyle czasu..
-Posłuchaj tu nie o czym gadać Ty i reszta zamieszkacie razem bez najmiejszego alerozumiesz to albo wracasz do domu..- postawiła mnie po ścianą..
- A dziewczyny już wiedza ..??
-Louis ma właśnie im powiedziec..- nagle usłyszelismy z dołu gosnie "CO!!!???" Oszalałeś???!!"- chyba juz wiedza ..
-Mamo ja nie chce z nimi. Mamo prosze co ja Ci takiego złego w życiu zrobiłam, ze mnie tak każesz..??? zawszę ja ! Zawszę o mnie trszczyłaś się najbarrdziej ! nie o Lottie , Darcy , Pheobe , Fizzy czy Lou ale zawsze o mnie ! mamo mam 18 lat ! powinnaś się o dziewczyni tak troszczyć a nie o mnie ! one nie są pełnoletnie a ja tak z pewnością dam sobie radę! Przesadzasz trochę wiesz ?! powoli zaczyna mnie to wkurzać. Tak ty mnie mamo zaczynasz już wkurzać ! – wybuchłam. Wykrzyknęłam jej to prosto w twarz..
-Zadania nie zmienie. Już postanowione. – powiedziała ostro.
 - I Louis tak po prostu sie na to zgodził?? Bez najmiejszego ale..
-Tak nawet zaproponował, ze znajdzie dla was wszystkich większy dom.. więc masz wybór albo Ty i dziewczyny zamieszkacie z chłopakami albo wracasz do domu...
- Z dwoja złego wole mieć dziewczyny blisko i mieszkać z chłoapkami.
-Czy to byłs obelga ?
-Traktuj to sobie jak chcesz...
 -Dobrze ja sie bedę juz zbierać - nareszcie- wkrótce do was wpadne zoabczyć co u was słychac i czy wszyscy żyjecie bo jak lou poopowiadał mi o tych jego kolegach.. powiem jedno pilnbujcie sie w nocy jak już ...
-taaaa. Coś jeszczę – syknęłam
-nie .  dozobaczenia córciu . – cmoknęła mnie w policzek i razem zeszłyśmy na dol gdzie wszyscy już siedzieli ..- znacie juz  zajebiste wieści??
-Jesteś w ciązy....- zapytał Niall...
-Tak i to z Tb zgwałcilam cię dzisiaj w nocy jak spałeś i juz o tym wiem...
-Co??- zapytali jednocieśnie chyba wszyscy ale nie zdązyłąm zobaczyć...
-Żartowałam a tak po za tym Niall wiem, ze zjadłes wszystkie żelki -powiedziałam z udawaną złością...
-To ty mi nie pozwoliłaś ale Zayn powiedział, ze moge...
-Przepraszam bardzo, że co?- Zayn zrobił dziwną mine...
- Nie zwalaj wszystkiego na mnie... męczyłęś mnie to ci pozwoliłem....
-Co???- zapytałam ponownie - byłam zła..
-Dobra dzieci ja sie juz będę zbierała bo widze, że zaraz tu będzie kłótnia...
-Dobra do widzenia mamo !- syknęłam nie milo.
- odprowadze cie- powiedział Lou... jaki kochany synek... tak juz ja mu pokaże za to, ze zgodził się na to wspólne mieszkanie...;/
-To co Channel wkrótce będziesz nas miała praktycznie cały czas nie uwolnisz sie od nas- powiedział Liam a ja zaczełam udawać, ze płacze tak wiecie jak...
-To do konca zniszczy mi psychike nie dosć, ze Alex mi cały czas ja niszczy to jeszcze teraz Lou i Harry...- nie usłyszałam żadnej odpowiedzi od Alex ani Harrego Lou nie było bo poszedł odprowadzić Mame...
-Gdzie jest Harry i Alex???


Przepraszam!!!!


Przepraszam naprwde nie dodawałyśmy rozdziału przez prawie dwa tygodnie..;/ Przepraszam za błedy ale nie mam za bardzo ochoty na poprawianie a przez to, ze zapisałam rozdział jako wersja robocza nie pojawiały mi się błedy.. Przepraszam jeszcze raz ;/ wiem, że mnie nie lubicie;(  ... a tak po za tym zapraszam na mojego nowego twittera :Mój nowy Twitter ;D tam możecie na mnie nakrzyczeć i jeśli moglibyście jak macie oczywiscie swoje nazwy do konta na TT to kliknę "Follow"
i Od razu mówie, ze prawdopodobnie w tym tygodniu nie pojawi sie rozdział ponieważ Klaudia wyjechała na wakacje a bez jej zgody nie dodam rozdziału ;D 
A i Przepraszam, za to, ze taki nudny.. i krótki ;D chyba wiecie dlaczego..;D
Kocham was ;* 
NTL= Natalia ;D

2 komentarze:

  1. Mam nadzieje że następny rozdział pojawi się jak najszybciej . I nie mów że nikt Cie nie lubi bo na pewno tak nie jest ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny ♥ Czekam na nexta a jak byś nie miała co robić to zapraszam do mnie http://fantastic-lovestory.blogspot.com/
    :)

    OdpowiedzUsuń